35 comments
  1. Uwielbiam snapchata. :D

    Obserwuję. :))
    http://green0floor0.blogspot.com/

    ReplyDelete
  2. Nienawidzę snapa ;-;
    seeanedesu.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hahaha :). Ludzie dzielą się na tych, co lubią lub nienawidzą snapa (nie biorąc pod uwagę tych, którzy snapa nie mają :D). To tak jak z facebookiem - dzielą się na tych, co mają i nie mają :D.

      Delete
  3. Jeśli chodzi o gierki, to polecam wszystkie z Ketchappa. Są najbardziej denerwujące, ale w takie się najlepiej gra ;D
    Zaobserwowałam i liczę na rewanż ;)
    http://twofriendstwoworlds.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dokłaaaadnie! Ketchapp najlepszy :). Wszystkie moje koleżanki zawsze "boże, czemu Ty masz tylko takie gry na telefonie?!" :D.

      Delete
  4. Don't Touch the Spikes uwielbiam to <3
    Używam też snapa i instagrama :D

    http://tittadiary.blogspot.com

    ReplyDelete
  5. Bardzo fajny post ... sama korzystam z dużej ilości aplikacji. Niestety zmieniłam android na windows i bardzo tego żałuje. No ale cóż. Ale jak tylko znajdę aplikacje na mój telefon na pewno wypróbuje :)

    http://mitt-nye-liv.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja przed androidem miałam windowsa - mi pasowało, bo nie byłam miłośniczką jakichś aplikacji i gier, te co były na windowsie mi wystarczały, ale teraz za nic nie zmieniłabym androida :D.

      Delete
  6. świetny pomysł na posta :) mam kilka z tych aplikacji np. whatss app i snapchat :) a te pozostałe muszę pobrać, bo zapowiadają się ciekawie ;)

    ~klik, mój blog :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja polecam wszystkie! Są świetne :).

      Delete
  7. Polecam Duolingo- świetna aplikacja do nauki języków :)
    katldark.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! Na pewno sprawdzę :).

      Delete
    2. Sprawdziłam i się zakochałam! Genialna aplikacja! Na pewno będzie w kolejnych ulubieńcach! :).

      Delete
  8. Tyle aplikacji o których praktycznie w ogóle nie słyszałam. No, oprócz Instagrama, Snapchata itepe... Kojarzę Mood Readera, ale preferuję aplikację Kindle na androida. Jeszcze z synchronizacją z czytnikiem... I jestem w niebie :D

    Zapraszam do siebie,
    http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Właśnie ja chciałam zakupić sobie Kindle, ale jakoś tak... sama nie wiem... szkoda pieniędzy, zawsze są inne wydatki :D.

      Delete
  9. Bardzo ciekawy i przydatny post, o kilku aplikacjach stąd nie słyszałam XD, na pewno ściągnę tę do książek <3
    _______________________________________________________
    zapraszam na mojego bloga: kamana.blogspot.com
    i kanał na yt: KontrastoweTV

    ReplyDelete
  10. Odnośnie czwartej pozycji: GG zjada dużą ilość baterii, ale jest jeszcze Facebookowy Messenger, który pomimo powszechnej opinii jest bardzo dobrą aplikacją do rozmów ;)

    http://bezstronnie-obiektywny.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Po 1. Nigdzie nie wymieniłam GG, szczególnie w 4 pozycji.
      Po 2. Gdybyś choć trochę się wysilił i przeczytał post (chociażby ten czwarty punkt), to dowiedziałbyś się, że nie przepadam za messengerem i nie lubię go używać. Fajnie, że Tobie pasuje, ale to nie oznacza, że innym również.

      Zamiast bezsensownie spamować, polecam poruszyć głową i przeczytać choć pół wpisu, a nie gadać od rzeczy. Jeśli liczyłeś na dobrą reklamę - cóż, nie udało się. Dla mnie blogi osób, które nie są wstanie przeczytać kilku linijek, są tyle warte, co oni sami oraz traktuję ich tak, jak oni mnie (czyt. olewam/nie doceniam/mam głęboko gdzieś).

      Na przyszłość radzę uważać, co się pisze, bo komentowanie byle jak nie oznacza, że zainteresuje się kogokolwiek swoim blogiem. A tym bardziej u mnie, gdzie jestem wyczulona na takie osoby.

      Po raz kolejny dodajesz komentarz, który nie ma nic do notki lub się z nią kłóci. Nie jeden już Twój spam usunęłam, więc i z tym również tak zrobię, bo nie będę zaśmiecać sobie bloga.

      (nie)Pozdrawiam :).

      Delete
  11. Ciekawy post, dowiedziałam się o aplikacjach, które dużo by mi ułatwiły, na pewno któraś wyląduje u mnie w telefonie! Zainteresowała mnie ta yoga, chętnie przeczytam o niej coś więcej ;)

    no-good-without-evil.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo się cieszę! :).
      Na pewno pojawią się takie posty na moim blogu, jednak pewnie już po egzaminach, bo teraz ciągłe powtórki i nauka, nawet nie mam kiedy się za to zabrać :).

      Delete
  12. Snapchat najlepszy <3
    Bardzo fajny pomysł na post :)

    Zapraszam do mnie :*
    http://klaudddusia.blogspot.com/

    ReplyDelete
  13. Tyleż tych aplikacji teraz do telefonów i tabletów a także na komputery że aż głowa mała, ja używam najczęściej radia oraz aplikacji z ustawami ;) a i słownik angielski, ale po twoim poście pobiorę sobie chyba tą yogę ;) technologia pomaga ;)) 5 lat temu nikt nie wiedział co to takiego aplikacja, jak ten świat się zmienia.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja słownik również mam, ale uznałam, że jest to zbyt nudne do pokazania... :D. Jak pięć lat temu nie wiedzieliśmy o tym, to jak będzie wyglądać świat za 5 lat w przyszłość?...

      Delete
  14. Ja chcę drugą część, bo akurat aplikacje wciągają mnie jak nic! Choć powiem szczerze, że fenomenu snapchata nie rozumiem i dlatego go nie posiadam :P Ale instagram, instagram to dopiero cudo! Aplikację z yogą ściągam i czekam na serię postów, bo ja akurat yogę już od dawna trenuję, więc trafiasz w moje gusta! :)
    http://dziennik-miedzymiastowy.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na pewno będzie! :). Ja tak jak mówię - mnie snap wciągnął, bo często piszę na nim ze znajomymi :). Ale nie lubię wysyłać swoich zdjęć :). Racja, ja w instagrama dopiero teraz się wkręciłam, bo, tak jak pisałam, wcześniejsze konta jakoś tak szybko mnie nudziły :).
      Cóż, skoro od dawna trenujesz, to ja powinnam uczyć się od Ciebie :D. Ja dopiero zaczynam i staram się zmotywować do działania :D. Ale miło to słyszeć :).

      Delete
  15. Nie podoba mi się to że każdy reklamuje swoje blogi. Niestety wasze wpisy nie są szczere i macie gdzieś treść bloga. Jeżeli każdy spamuje to kto będzie czytał te wszystkie blogi?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie uważam, żebym moje wpisy były nieszczere lub żebym miała treść bloga gdzieś. Gdyby było tak, jak mówisz, nie siedziałabym nocami, by dokończyć notkę i napisać kolejną na zapas, żeby dodawać je regularnie. Po drugie, nie przejmowałabym się treścią, a przejmuje się bardzo i podchodzę do tego profesjonalnie (nie wspominam już o tym, że każdy post przed publikacją czyta tzw. "beta", która wyłapuje błędy, które ja ominęłam"). Nie piszę o tym, co jadłam dziś na śniadanie ani do której godziny spałam. Robię to co kocham, ale staram się, by było to też ciekawe dla odbiorcy.
      Reklamowanie swojego bloga to przecież normalna rzecz. Tak, jak chce się wypromować np. firmę, tak i można wybić się na bloggerze. Jeśli kogoś nie obchodzi ten "spam", to po prostu go omija. Miejsce na ziemi musi się znaleźć i dla takich, i dla takich :). Ja np. czytam. Jasne, nie wszystkie, ale gdy wchodzę np. na grupę na facebooku i coś przykuje moją uwagę, to czytam. Tak poznałam kilka blogów, których jestem czytelniczką. Nie jestem za obs/obs ani za kom/kom. Jeśli jednak ktoś zostawia u mnie fajny i ciekawy komentarz, a nie "ekstra notka, wpadnij tuitam", to zawsze oddaję, bo cenię czas, jaki ta osoba przeznaczyła na przeczytanie notki.
      Dziękuję za komentarz, jednak nie uważam, żeby była to dość konstruktywna krytyka. Chyba, że chodziło tylko o wypromowanie swojego bloga poprzez tzw. "gównoburzę". Nie mniej jednak, na pewno wezmę to pod uwagę w jakimś stopniu :).

      Delete
  16. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  17. Ja u siebie mam tylko kilka aplikacji, ale telefon nie pozwala mi na ulepszenie mojego androida, więc nawet jeślibym chciała pobrać snapchata - a serio się nad tym zastanawiałam - to muszę poczekać, aż będę mieć lepszy telefon. Póki co używam tylko
    - Messengera, rozmawiam z nim z chłopakiem bo jak wiadomo teraz wifi jest wszędzie, ale też smsujemy jeśli jesteśmy w miejscu, gdzie wifi nie ma.
    - Instagrama, kocham robić zdjęcia naturze, ale mogę je robić tylko aparatem cyfrowym lub telefonem z większą ilością pxl - u mnie w telefonie jest to jedyne 3.2. Prowadzę też drugiego instagrama gdzie dodaje zdjęcia bezpośrednio z telefonu..oczywiście hasztagi - im więcej tym lepiej bo dużo osób zobaczy moje zdjęcia.
    - My tom - aplikacja z gadającym kotem, która kiedyś, zaraz po pou, była hitem..Kocham koty więc obowiązkowo muszę mieć ją na telefonie. Nie używam jej prawie wcale, ale też jej nie usunę.
    - Photogrid, tutaj jedyne do czego używam tej aplikacji to do dodawania białych ramek, by zdjęcie było kwadratowe - wiadomo, leci na instagrama!
    - Quizwanie - lubię sobie czasem z kimś rywalizować..
    - Mój kalendarzyk - obowiązkowy kalendarz dla każdej kobiety.

    ReplyDelete