Cześć! Jak spędzacie swoje wakacje? A może jeszcze czekacie na wolne w pracy? Ja w te wakacje uznałam, że czas, aby zainteresować się naszymi ukochanymi małymi przyjaciółmi, jakimi są psy. W tamte wakacje, przypadkowo, blog był prowadzony bardziej w stronę rzeczy biurowych, szkoły, słodkich i pięknych rzeczy, więc uznałam, że wakacje będą czasem tematycznym, ponieważ wtedy mam najwięcej czasu. W tym roku możecie przywitać się z postami z rzeczami dla psów. Z niecierpliwością czekam na wasze komentarze, co o tym myślicie! Nie przedłużając, przejdźmy do tematu dzisiejszego postu, czyli dwie obróżki i smycz od PoshPetsGear z Etsy!
Sklep ten prowadzi wspaniała Jasmin, z którą bardzo miło mi się pisało. Kontakt jak najbardziej na plus, zamówienie dokładnie obgadane, by wszystko się zgadzało. Zadbała o tracking, co jest bardzo ważne, jeśli chodzi o paczki z zagranicy. Paczka szła z Afryki, została wysłana 24 czerwca, a doszła już 13 była u mnie (dostarczył mi ją listonosz, ale z Afryki szła kurierem).
Mój wybór padł na dwie obróżki i jedną smycz. Smycz do kompletu wybrałam do brązowej wersji kratki, ponieważ co do czarnej mam plan, by dokupić zwykłą, czarno-białą (ombre) smycz i będzie wyglądać pięknie. Wzór brązowej obroży kojarzy mi się z płaszczami - ten wzór jest bardzo, bardzo klasyczny i elegancki, prawda jest taka, że gdy ubierzecie się prosto, a weźmiecie psa na spacer z taką smyczą, to ona dodaje bardzo dużo elegancji i sam pies wygląda dostojniej. Piękny efekt! Komplet smycz z obrożą, a zdobi jak piękna biżuteria. Akurat ten wzór jest na tyle fajny, że pasuje do każdego psa, nie ważne, jaką ma szatę. Do jednych bardziej, do innych mniej, ale każdemu psu będzie w nim dobrze, więc nie musimy się zastanawiać, czy warto czy nie. Czarna natomiast, nie trzeba dużo mówić, że oczywiście pasuje do wszystkiego. Plusem jest to, że pasuje też do białych i czarnych psów - u czarnych wybije się kolor biały, a u białych - czarny. W żadnym wypadku nie zginie on pod sierścią. Ja tę sytuację mam ułatwioną, bo marzą mi się psy jedynie z krótkim włosiem, dlatego mi nie grozi szukanie obroży w sierści psa. Testowałam ją również pod kątem przywierania włosia do materiału i nie trzeba się o to martwić, ponieważ sprawdza się bardzo dobrze. Obroże zostały również testowane na mokrej trawie, w błocie, w kałuży, czyli w zestawie "szczęśliwego psa" i po tym wrzuciłam je do pralki, tylko bez proszku, a z samym płynem i spokojnie się wszystko domyło. Test wytrzymałościowy również wyszedł bardzo dobrze, dla lepszego sprawdzenia szarpałam się nimi z moim chłopakiem, dlatego cała nasza siła nie zdołała ich rozwalić, a nawet nie poluźniła nici. Nie wiem niestety, jak wygląda sytuacja z testowaniem przez długi czas z silnym psem, ale wydaje mi się, że długo posłuży. Co do tego, pomęczę chłopaka i zrobię update, jeśli coś się zacznie psuć, bo sama jestem ciekawa, jak by się to na przykład u dobermana sprawdziło. Obroże i smycz były umawiane pod whippeta, więc myślałam, że nie będą aż tak dobre, a tutaj miłe zdziwienie. Przejdźmy do konkretów, czyli dokładnych zdjęć i krótkich komentarzy.
Dodatkowym i ogromnym plusem jest cena. Jak za taką jakość, cena jest po prostu niska.
Obroże są w czterech rozmiarach: small 25-35, medium 30-40, large 40-50 i x-large 50-60cm. Do tego wybieramy wykończenie - złote lub srebrne. Jeśli potrzebujecie szersze obroże, wystarczy napisać przed zakupem(!) do Jasmin i spytać się, czy jest taka możliwość (w tych wzorach jest, ale pewnie będzie wyższa cena).
Cena obróżek:
1. Brązowa obroża: rozmiar medium, 30-40cm, srebrne wykończeniem, cena $6 (na stan dzisiejszy w przeliczeniu - ok. 24zł).
2. Czarna obroża - tak samo jak brązowa, a wzór wybierałam ze strony internetowej PoshPetsGear. Pamiętajcie, że na Etsy nie ma wszystkich wzorów, jakie są dostępne, więc warto wejść na stronę i zobaczyć, co Jasmin ma nam do zaoferowania.
3. Smycz do zestawu z brązową obrożą: 115cm, srebrne wykończenie, cena $10 (około 40zł).
Jedyna cena, która nie zachwyca, to cena wysyłki, która wynosi również około 40zł, jednak jest ona taka, ponieważ dostajecie cały "zestaw wysyłkowy", tak jak już mówiłam, czyli tracking i bardzo szybka dostawa. Jasmin moje zamówienie robiła w dzień, dwa, jednak miała krótką przerwę, ponieważ jej obroże miały pojawić się w afrykańskim magazynie! Myślę, że jeśli będzie to na moje umiejętności, postaram się zrobić update posta, gdy już pojawi się ten magazyn i przetłumaczę wam, co było tam napisane. Należy jej się to, ponieważ robi kawał dobrej roboty!
Przechodząc do konkretów, zacznijmy od tego, że jak już mówiłam, robiłam testy wytrzymałościowe tym produktom, tak samo jak sprawdzałam osobno zaczepkę na smycz. Nie jest ona sztywno przyszyta, mam możliwość nią wywijać, mogę prostą część wyciągnąć na wierzch, a okrągłą widoczną na zdjęciu schować do środka. Jak dla mnie to plus, ponieważ lepiej współpracuje ze smyczą. Myślałam, że będzie to mało wytrzymałe, ponieważ szwy wydają się takie delikatne, a męczyłam się dużo, by choć trochę nadszarpnąć dobre zdanie o tej obroży, ale nie udało się i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nie musicie się bać, bo ta część się nie urwie.
Zatrzaski są plastikowa,co nie każdemu się spodoba, tak samo jak regulacja, ale w tym wypadku mi to nie przeszkadza, bo przez cały dzień bawienia się w zapinanie i odpinanie, agresywne i delikatne, nic się nie stało, mechanizm się nie zepsuł, nadal trzyma się mocno i dobrze. Tak samo o przyszycie nie trzeba się martwić, bo ja szarpałam z jednej strony, a z drugiej chłopak, i też nic się z nimi nie stało. A naprawdę, nie oszczędzałam sobie siły.
Tak jak już mówiłam, regulacja również jest plastikowa, jednak baardzo ciężko się reguluje tę smycz. Jest to upierdliwe, nie chciałam się bawić z brązową, dlatego tylko czarna jest przyciągnięta, ale to jest też dużym plusem, bo widać, że jest wytrzymała i nie ma szansy, że się rozreguluje sama. Wystarczy wziąć ją sposobem, że najpierw wpychamy do niej nadmiar materiału, a potem przeciągamy by zmniejszyć.
Szycia, tak jak już mówiłam, wydają się bardzo delikatne, ta nitka jest cieniutka, ale to wcale nie oznacza, że jest to słaba obroża. Wiadome, że obroża nie jest po to, by się z nią szarpać jak szarpakiem, ale takie testy też trzeba zrobić, dla tych mocniejszych psiaków i moja ocena jest na piątkę z plusem! Tak jak mówiłam, jak to z czasem będzie, to dam wam znać, chyba, że nic się nie będzie działo, to nie będę poprawiać postu, bo nie będzie takiej potrzeby.
Bardzo zależało mi, by zrobić mam jak najlepsze i najdokładniejsze zdjęcia szycia, byście mogli zobaczyć, że wygląda dobrze, delikatnie, a jednocześnie jest bardzo wytrzymała.Dodatkowo widzicie też tutaj, ile miejsca ma zawieszka na smycz.
No i przechodzimy do większej rzeczy, czyli smyczy. Smycz, jak i obroże, może pochwalić się wytrzymałością. Rączka jest bardzo wygodna, miła, nie trzeba się bać o odrapania czy odciski przez nią, bo jest przemiła w dotyku. Właściciele psów, którzy martwią się o rwanie się psa - trzymałam smycz różnie i kazałam mocno napierać na nią chłopakowi, by zobaczyć, jak zachowuje się w takiej sytuacji i nic się nie wpijało, nie bolało, jak dla mnie mogę ją polecić wiedząc, że nie wrócicie z pretensjami.
Karabińczyk jest duży i solidny, ale co za tym idzie, nie wiem, jak wyglądałoby to u małych psów typu york. Myślę, że można dogadać się z Jasmin co do wielkości karabińczyka. Ja nie musiałam się o to martwić, ponieważ były one robione pod whippeta, więc właścicielka sklepu wiedziała, jak dobrać wszystko inne (ja tylko podałam kolory i wymiary). Jeśli jesteście zainteresowani zakupem od PoshPetsGear, koniecznie napiszcie do Jasmin przed zakupem by dogadać szczegóły.
Grube i porządne szycie, ale również bardzo delikatne i przyjemne w dotyku. Znów może wydawać się, że jest delikatnie zszyta, ale to, że jest taka niepozorna, delikatna i piękna, a zarazem wytrzymała, tworzy idealną smycz, ponieważ nie wygląda ona topornie, grubo. Jest też lekka jak piórko, więc można ją wrzucić do plecaka czy walizki i nie odczuje się żadnej zmiany, co jest dużym plusem, bo często obroże warstwowe, np. z minky, dodają dodatkowy ciężar, który nie zawsze jest potrzebny w podróżach.
Znalazłam w niej ten jeden minus, że jest ona postrzępiona na rogu, jednak zwróćcie uwagę, że ten mankament nie zniszczy smyczy, ponieważ ten mankament znajduje się poza szyciem, a co za tym idzie, smyczy nie grozi to, że cała się popruje. Zresztą przez wszystkie testy, rozprucie nie powiększyło się ani trochę (nie mierzyłam, ale na oko jest takie samo). Jest to na pewno minus, ale bardzo mały, bo ani nie wpływa to na smycz, ani nie widać go z daleka, więc nie ma co się martwić.
Akurat nigdy nie miałem okazji nic z tego sklepu zamawiać, ale te rzeczy wyglądają dość sympatycznie. Mi osobiście podobają się akcesoria i kosmetyki dla psów ze sklepu groomerskiego https://sklep.germapol.pl/ i w moim przypadku często tam robię zakupy. Najważniejsze, że mojemu psiakowi one się również podobają.
ReplyDelete