Cześć! Zapraszam was dzisiaj na kilka porad DIY, jak zrobić zakładkę do książki. Nasiedziałam się przy tym tak, że mam dość rzeczy handmade na cały następny tydzień, ale robię to dla was i ta myśl od razu dodawała mi siły.
Nie przedłużając, co byście nie pomyśleli, że się wam podlizuję, przenieśmy się z mowy do czynów.





Musicie mi wybaczyć, ale nie zrobiłam więcej zdjęć. Po prostu wydawało mi się to tak łatwe, że nie wiedziałam, co sfotografować.
Bierzemy wykałaczkę oraz różne kolorowe papiery (ja akurat wykorzystałam tylko stare kolczyki z piórkami i trochę kartki na dół strzały). Jeśli nie macie piórek, to składacie kartkę na pół, by obie połowy lotki były takie same i wycinacie jakiś kształt. Ja piórko przykleiłam na gorącym kleju. Na dół wycięłam dwa małe trójkąty i skleiłam najpierw wykałaczkę z tym pod spodem, a na końcu przykleiłam górnego trójkąta. Jest bardzo prosta, ale mi się podoba - lubię prostotę. Dół zrobiłam z takiej, a nie innej kartki, ponieważ jest do kompletu z zeszytem, który również sama sobie zrobiłam.