Cześć i czołem kochani! Z okazji zbliżających się walentynek uznałam, że mogłabym ułatwić wam trochę życie i podpowiedzieć, co można sprezentować drugiej osobie (niekoniecznie partnerowi!).
Myślę, że propozycje są na każdą kieszeń. Wszystkie te rzeczy zostały też sprawdzone przeze mnie i mojego ukochanego lub mam je w planach - większość wymienionych propozycji dostał już wcześniej na urodziny, walentynki, dzień chłopaka, rocznicę itd. Mogłabym wymieniać i wymieniać aż brakło by mi czasu na przejście do sedna!
PREZENTY DLA NIEGO cz. 1:
1. Dobry sweter nie jest zły! Dobra bluza też nie najgorsza.
Wyżej pokazane rzeczy są z Reserved, jednak to tylko przykład. Ja osobiście gdy kupowałam ubrania dla mojego chłopaka, nie zawsze jeździłam specjalnie do galerii, ponieważ w większości gdy wracałam np. ze szkoły i zobaczyłam na wystawie coś, co mi się spodobało, to to brałam. Zwracam uwagę jednak na to, jakiej jakości są dane rzeczy, niezależnie, gdzie je kupuję i za ile. Warto też pomyśleć, jaki sklep wasz mężczyzna lubi i gdzie najczęściej kupuje rzeczy oraz w jakim stylu. Akurat tutaj pokazałam rzeczy, które ja i mój chłopak uwielbiamy, choć w tym sklepie nie kupujemy często, jednak wiem, że P. ucieszyłby się również z fajnych spodni dresowych, t-shirtów (ostatnio kupiłam mu świetne koszulki w Big Starze na Allegro!). Jeśli kupimy jakąś rzecz tylko pod siebie "bo nam się podoba", to nie zawsze może spodobać się drugiej osobie, więc warto przed zakupem prezentu zrobić mały wywiad, co ta osoba potrzebuje lub bardzo by chciała dostać. Apeluję, dziewczyny, słuchajcie swoich facetów! Oni też mają swoje potrzeby.
(Zdjęcia: 1, 2, 3, 4).
Opaski na rękę znajdziecie w różnych cenach - od kilkunastu złotych do kilku stów. Moja znajoma ma taką za około 20 zł i jest równie dobra, jak ta, którą kupiłam mojemu P. (nie podam ceny, bo wiem, że pewnie to czyta, ale zaznaczę, że nie przekroczyłam 60zł). Szczerze, ja osobiście nie widzę żadnej różnicy między tymi dwoma futerałami, ale warto zaznaczyć, że za kilkanaście złoty mogą nam się trafić buble (tzn. jest większe prawdopodobieństwo dziadostwa, niż w tych droższych), więc warto posprawdzać na żywo, co kupujemy.
(Zdjęcia: 1, 2, 3).
(Zdjęcia: 1, 2, 3).
3. POWER BANK, czyli jak nie denerwować się, że znowu padł mu telefon (zniweluje to też wymówkę o padnięciu baterii). Właściwie, jak tak teraz patrzę, to nie wiem, czy to ułatwi czy utrudni życie drugiej osobie :).
Jak dla mnie, w dobie smartfonów, które zżerają masakryczne ilości baterii, a co za tym idzie - szybko się rozładowują, przenośna bateria to coś, co każdy mieć musi, żeby ułatwić sobie życie. Powerbanki mają różne pojemności oraz różne ceny. Tak jak z opaskami na rękę na telefon - ładowarkę możemy znaleźć już od ok 20zł do kilku stów. Wszystko zależy od tego, jaką pojemność potrzebujemy (są też takie, że można podłączyć kilka telefonów, ale to cegły, które ciężko nazwać mobilnymi), jaką firmę wybierzemy oraz jak dana rzecz wygląda. Powerbank dla P. kupiłam na allegro od firmy, którą poleciła mi koleżanka. Chciałam dać wam nawet link do aukcji, jednak nie mogę jej znaleźć. Ja wybrałam podobną do tej ze zdjęcia numer 1, jednak o większej pojemności (2x ta niebieska) + w kolorze czarnym.
(Zdjęcia: 1, 2, 3).
(Zdjęcia: 1, 2, 3).
Jak dla mnie - bombonierki i cukierki to przeżytek. Jasne, fajne je czasami dostać, ale tak ciągle i ciągle to już nie bardzo. Jako, iż uwielbiam Japana Zjadam u Agnieszki Grzelak i kocham takie "klimaty", zamówiłam kiedyś kilka zestawów + totalną klasykę, czyli Pocky. Próbowałam tych smakołyków razem z moim chłopakiem i zakochał się w nich! Jego ulubieńcem były właśnie paluszki w mlecznej polewie truskawkowej (pychotka), dlatego uznałam, że właśnie to dostanie jako dodatek do prezentu. Akurat zestawy nie wciągnęły go tak, jak mnie, a wiedziałam, że jakby miał wybierać, to wybrałby właśnie Pocky.
Wybiegnę wam naprzeciw i od razu napiszę, żebyście nie musieli się pytać: takie smakołyki można kupić na ebayu, bodajże na allegro również kiedyś były zestawy Pocky, jednak ja osobiście polecam stronę internetową (POLSKĄ) Harro. Ogromny wybór, dobre ceny i bardzo szybka obsługa. Z tego co wiem, to posiadają również sklep stacjonarny oraz jeżdżą na różne spotkania mangowe, więc w wielu miejscach można ich spotkać.
Dodam też, że zestawy te są w pełni bezpieczne i nie ma się czego bać - tyle już ich wypróbowałam i do tej pory nic mi się nie stało, a jedynie jestem bogatsza o wiedzę i nowe smaki.
Wybiegnę wam naprzeciw i od razu napiszę, żebyście nie musieli się pytać: takie smakołyki można kupić na ebayu, bodajże na allegro również kiedyś były zestawy Pocky, jednak ja osobiście polecam stronę internetową (POLSKĄ) Harro. Ogromny wybór, dobre ceny i bardzo szybka obsługa. Z tego co wiem, to posiadają również sklep stacjonarny oraz jeżdżą na różne spotkania mangowe, więc w wielu miejscach można ich spotkać.
Dodam też, że zestawy te są w pełni bezpieczne i nie ma się czego bać - tyle już ich wypróbowałam i do tej pory nic mi się nie stało, a jedynie jestem bogatsza o wiedzę i nowe smaki.
5. Zestaw typu dezodorant, żel po prysznic i szampon.
Wiem, że dużo osób uważa, że nie jest to dobry pomysł na prezent, ponieważ odbierają to jako powiedzenie "hej, śmierdzisz, umyj się". Jak dla mnie takie zestawy są świetnym pomysłem na prezent, ale nie takie byle jakie drogeryjne, lecz coś ciekawego lub markowego. Mężczyźni lubią takie rzeczy, nie ważne, w jakim są wieku, a do tego jest to coś bardzo praktycznego i na pewno im się przyda. Tak samo jak zestawy typu dobra maszynka do golenia (nie, nie jednorazówka) + żel do twarzy + pianka. Myślę, że chłopak wolałby dostać to, niż np. skarbonkę.
6. Pendrive, co by miał gdzie trzymać... wasze zdjęcia, oczywiście.
7. Żeby miał co wsadzić do uszu, polecam dobre słuchawki (mniejsze lub większe).
Mój chłopak uwielbia słuchać muzyki, a do tego ciągle gubi lub psuje słuchawki, dlatego myślę, że taki prezent to strzał w dziesiątkę.
(Zdjęcia: 1, 2, 3).
8. Portfel.
Jak dla mnie najlepszym prezentem byłby zwykły, klasyczny, prosty portfel. Niekoniecznie lubuję się w młodzieżowych portfelach, to samo mój chłopak, jednak są osoby, które lubią bardziej gadżetowe rzeczy. Ja jakiś czas temu zakupiłam portfel PR, jednak nie taki, jak tutaj pokazałam, a trochę droższy, ponieważ wydaję mi się, że jest lepszy, choć nie wiem, nie znam się, jak na razie sprawuje się bardzo dobrze, więc z ręką na sercu polecam.
(Zdjęcia: 1, 2, 3).
Mój chłopak bardzo dba o swój telefon (bo w końcu pieniądze nie leżą na drodze, to normalne) i kupił sobie obudowę za około 200zł, by mieć pewność, że jak by co, to nic się nie stanie. Myślę, że taki prezent byłby idealny dla waszego chłopaka czy przyjaciela, ponieważ mężczyźni to gadżeciarze, a jak jeszcze idzie z tym funkcjonalność i praktyczność, to już w ogóle prezent idealny. Myślę, że bardziej cieszy taka obudowa, niż z jakimś napisem/nadrukiem i z plastiku.
(Zdjęcia: 1, 2, 3).
(Zdjęcia: 1, 2, 3).
10. Powiększ jego kolekcje płyt!
11. Jeśli czyta, pielęgnuj ten ewenement i kup mu książkę! (Chociaż może darujmy sobie lektury typy "Jak się oświadczyć", "Czy czas już założyć rodzinę?").
(Zdjęcia: 1, 2, 3).
****
Mam nadzieję, że moje propozycje przypadły wam do gustu i pomogły w wyborze prezentu dla niego. Starałam się, by prezenty były różnorodne, praktyczne oraz w różnych cenach, co by nie nadszarpnąć waszego budżetu. Do napisania!
Ciekawe pomysły na prezent, będę zaglądać częściej.
ReplyDeletegladmalm.blogspot.com
Zapraszam do mnie!
Dziękuję i zapraszam ponownie :).
DeleteByłam, odwiedziłam i ślad po sobie zostawiłam! :)
Miło że Czekałaś <3
ReplyDeleteW naszym kalendarzy jest tyle świąt, że można popaść w obłęd. Imieniny, Urodziny, Rocznice no i wszystkie świata kalendarzowe. Mi osobiście to się nie podoba, wkrótce walentynki, ja nas zczeście ich nie obchodzę więc problemu z prezentem mieć nie będę, Ciekawe pomysły,wybrałaś - może jakiś kiedyś wykorzystam.
ReplyDeletePS. dodaje do link
Było warto, lubiłam czytać Twojego bloga (równie ciekawie było czytać afery blogosfery, czyli zakompleksione osoby, które szukały poparcia u innych by się dowartościować :D), no i robisz śliczne ikonki, a ja uwielbiam takie rzeczy... :) No i podziwiam, bo może się wydawać, że to takie nic, a roboty z tym trochę jest, no i trzeba mieć jakiś zmysł, żeby to jakoś wyszło...
DeleteOdkąd mam drugą połówkę prezentów jest o wiele więcej, niż normalnie :D Wcześniej też byłam młodsza i hm... nie czułam potrzeby kupowania nikomu prezentów, bo jako dziecko to myślałam, że przecież to ja powinnam je dostawać :D A z wiekiem przychodzi też taka chęć obdarowania kogoś innego, rodzinę, bliską osobę...
Co do walentynek - obchodzę, ale uważam, że nie powinno okazywać się miłości tylko w jeden dzień, a na to narzekać nie mogę, więc i nie mam co się wypinać na walenie w tynki :D
To tak jak z Chanuką - prawie wszystkie święta powstały po to, by po prostu COŚ dostać, tak jak Chanuka, która była po to, żeby dzieciom nie było smutno, że "my" dostajemy prezenty na Boże Narodzenie :D.
Dziękuję :). Ja również mam zamiar zrobić podstronę z linkami i dać tam kilka blogów (w tym Twój) i muszę się w końcu za to zabrać, ale chciałam, żeby nie było to takie proste i klasyczne, a coś ciekawego i nowego... Mam pewien pomysł w głowie i powoli zaczynam go realizować na brudno, więc wydaje mi się, że do przyszłego weekendu już wprowadzę to w życie :).
Bardzo fajne pomysły. Wykorzystam przy najbliższej okazji. I czekam na kolejną część ;)
ReplyDeleteZapraszam do siebie,
http://worldofbookss.blog.pl/
Dzięki! :)
Delete