Zniszcz ten dziennik - niszczyć, brudzić, szpecić!

  

     Cześć! Przychodzę do was dzisiaj z czymś, co opanowało już cały Internet i serca ludzi w różnym wieku i różnej płci. Zniszcz ten dziennik, czyli książka, którą musimy, po prostu, zniszczyć. Ale nie ma tak łatwo! Zadania w niej starają się poruszyć naszą wyobraźnię oraz pozwalają nam wykazać się w wielu dziedzinach.



Wiele osób nie niszczy, a przyozdabia - piękne rysunki, wszystko musi być idealne i na siłę pomysłowe. Ja uznałam, że dziennik jest po to, bym mogła się wyżyć, a nie pokazać swoje zdolności artystyczne (o ile jakieś mam, a chyba coś tam się we mnie kryje). Piękne rysunki i kompozycje zostawiam sobie na inne okazje i pomysły, a w książce od Keri Smith bazgram jak szalona! Zamysł jest taki, jak wam właśnie opisałam, więc większość rysunków powstała na szybko na kolanie, jadąc gdzieś czy rysując przy okazji oglądania telewizji.

Chciałabym pokazać wam co już udało mi się zrobić, choć przyznaje, że idzie mi to bardzo opornie - brak czasu daje o sobie znać. Dopiero gdy byłam chora i poczułam się trochę lepiej, starałam się codziennie ruszać z dziennikiem i zadaniami do przodu.

Bez zbędnego gadania, zapraszam was do zdjęć i zachęcam do wrzucania linków w komentarzach do swoich tworów! Z chęcią popatrzę, a nuż mnie coś zainspiruje? Jestem ciekawa waszych destrukcyjnych pomysłów!


Jak nie trudno zauważyć, ostatnio tasiemki z Pepco podbiły moje serce. Kupiłam je, by przyozdobić czymś papier na prezenty dla mojego chłopaka. Używam je wszędzie i do wszystkiego.


Frozen to ostatnio moja ulubiona bajka! Ciągle cytuję w głowie Olafa gdy jest mi smutno i wtedy od razu mam wielki uśmiech na buzi. Mam też z samą chwilą oglądania filmu bardzo miłe wspomnienia, ponieważ oglądaliśmy go razem z chłopakiem, a wiadome, że lepiej ogląda się z kimś, niż samemu. Coś czuję, że jeszcze nie raz wrócimy do tej bajki.


Jak pisałam wyżej - tasiemki z Pepco to moje uzależnienie. Nic więcej tu dodać nie mogę.


Pomysł zaczerpnięty z Internetu, dokładnie z Tumblra. Niedokończone co prawda, ale tam jeden paseczek... Przymknijcie na to oko, kiedyś się za to wezmę!


Nie wiem, skąd pomysł na tę stronę. Jak na nią patrzę, to się dziwie, że to sama zrobiłam, bo wygląda bardzo depresyjnie. Rysowałam to gdy miałam 38 stopni gorączki i odechciewało mi się robić cokolwiek, a uznałam, że dźganie ołówkiem strony z dziennika pozwoli mi się odstresować i rozluźnić. To, co wyszło dalej, to już moje gorączkowe bazgranie.


Chciałabym móc tak się wyginać w rzeczywistości, jak na tym rysunku (no dobra, może i bym potrafiła, ale mi się nie chce). Zostaje mi więc wyginać grzbiet na rysunkach.


Wycinanie na szybko... Uznałam, że żeby wyglądało na gorszą pracę, to rysowałam sobie jeszcze kontury cyferek ołówkiem, bo co się mam ograniczać!


Oczywiście, sekretna wiadomość została schowana gdzieś indziej, ale uznałam, że żeby nie było tak smutno, to wymyślę coś, by umilić sobie tę stronę. Widziałam gdzieś podobny pomysł na Internecie, jednak uznałam, że wolę zrobić coś swojego i iść za głosem swego serca, że tak to ujmę.

     To by było na tyle w tym poście! Mam nadzieję, że moje pomysły przypadły wam do gustu i zechcecie podzielić się ze mną swoimi stronami z dziennika.
Myślę, że nie jest to ostatni tego typu post, ale nie chciałabym sobie czegoś narzucać i robić z tego jakiejś serii na moim blogu. Wolę raz na jakiś czas dodawać kilka fajnych pomysłów i relacjonować wam postępy, niż zmuszać się do niszczenia książki na siłę, bo wiecie... nic dobrego by z tego nie wyszło.
   
     Pozdrawiam i życzę wam kreatywnej destrukcji! Trzymajcie się i do napisania!

46 comments
  1. Bardzo ciekawe pomysły, też uwielbiam Olafa, poprawia niesamowicie humor! : )
    Zapraszam w wolnej chwili robertakaaa.blogspot.com : )

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję <3 Olaf jest najlepszy! :).
      Pozdrawiam i na pewno wpadnę :).

      Delete
  2. Jak ja uwielbiam takie notki z tym dziennikiem u mnie również na blogu on się pojawił :D Spodobał mi sie ten pomysł z narysowaniem Olafa jak ja go uwielbiam <3 haha :) Ogółem bardzo fajnie niszczysz dziennik :)


    Zapraszam w wolnej chwili do siebie :) http://moda-naszym-swiatem.blogspot.com/

    ReplyDelete
  3. Super, zainspirowało mnie, żeby z dzieciakami tak kreatywność rozwinąć. Świetny pomysł (a i samo wykonanie z Twojej strony również), także dzięki! :)
    Zapraszam do siebie: http://gopro.nowoczesne.waw.pl

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :). O tak, już wyobrażam sobie, jaka może być to świetna zabawa dla dzieci! One mają taką nieograniczoną wyobraźnię! Do tego to jest niezły pomysł, by poprawić relację rodzic-dziecko i spędzić ze sobą więcej czasu :).
      Na pewno wpadnę :).

      Delete
  4. ŚWIETNE POMYSŁY. ZAINSPIROWAŁAŚ MNIE.
    Pomyślałam, że spróbuję zniszczyć ten dziennik w różnych miejscach i też zrobię o tym blogowy post...
    Pozdrawiam :)
    Sol
    http://turystycznyprzewodnik.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja chciałam zabrać ze sobą dziennik do Krakowa i tam coś porobić, ale tak samej to dziwnie, gdyby była grupa osób, to bym się czuła pewniej hahaha :D. Tak to trochę wstyd :D.
      Z chęcią bym zobaczyła taki post! Wpisy ze ZTD bardzo mnie inspirują i zachęcają mój tyłek do zrobienia czegoś nowego :).
      Również pozdrawiam! :). I dziękuję, ze wpadłaś :).

      Delete
  5. Właśnie w mojej ostatniej notce też pojawiła się książka "ZNISZCZ TEN DZIENNIK" jednak ja zniszczyłam ją w trochę inny sposób niż Ty, sama zobacz :)
    Zaobserwowałam i czekam na więcej.
    www.niekontrolowanee.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na pewno wpadnę i zobaczę! :).
      Dziękuję :).

      Delete
  6. Pomysłowe z tymi kopertami, hehe.
    Coraz częściej zastanawiam się nad kupnem. Może to będzie dobry pomysł, by legalnie się wyżyć na czymś
    Zapraszam do siebie,
    http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja kupiłam na allegro za ok 18zł, bo mi było szkoda ponad 30zł wydać na taką książkę, którą zaraz zniszczę :D.
      Oj, ekstra się na tym wyżywa! Na początku myślałam, że będzie boleć mnie serce, bo jak to tak książkę można niszczyć? Ale po pewnym czasie hamulce puszczają i niszczy się w najlepsze!
      Dzięki, na pewno wpadnę :).

      Delete
  7. Ta książka fajnie może urozmaicić czas, pobudzić kreatywność dlatego chyba ją kupie. =)

    ReplyDelete
  8. o tak dziennik zawładnął cały internet! dobre na odstresowanie, jednak nie kupię/nie kupiłabym, ponieważ szkoda by mi było zniszczyć coś, co dopiero kupiłam :) pozdrawiam! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mi było szkoda ponad 30zł na nią, więc zakupiłam ją na allegro za 18zł z wysyłką :D:).
      Pozdrawiam również! :)

      Delete
  9. To z wygięciem grzbietu mnie rozwaliło - świetny pomysł! :)
    Ja sama nie mam tego dziennika, trochę się nad jego kupnem zastanawiałam, ale to chyba nie dla mnie... Moja kreatywność idzie raczej w stronę pisania niż "sztuki" :P
    Olaf to najukochańsza postać z bajki na świecie!

    http://dziennik-miedzymiastowy.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :). Inspirowałam się zdjęciami na tumblerze :).
      E tam, talent do destrukcji ma każdy :D.
      Dokładnie! :). Frozen to jedna z najlepszych bajek ostatnich lat :).

      Delete
  10. Ja nie mam zniszcz ten dziennik, to już stało się trochę przereklamowane :)
    Ślicznie ozdobiłaś swój :*
    Jeżeli miałabyś chwilkę to bardzo proszę, wejdź do mnie na chwilkę i poklikaj w linki choies ♥
    Z góry dziękuje ♥
    Mój blog ||http://karrrblog.blogspot.com/ || Kliknij :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Racja, ja zakupiłam go jeszcze wtedy, gdy dopiero zaczęła się moda na niego :).
      Dziękuję! :).
      Jasne, nie ma problemu :). Z chęcią pomogę :).

      Delete
  11. Może to nie do końca destrukcja,ale i tak wygląda świetnie.Strona z tymi kopertami wygląda uroczo ! Dobra robota :)

    http://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dla mnie jest to destrukcja, ponieważ mogłabym to co chcę narysować o niebo lepiej, bo coś tam w rękach jednak mam :). Mi się wydaje, że takie oszpecanie jest destrukcją :D.
      Dzięki! :).

      Delete
  12. Pomysł na całą serię tych ksiażek jest dosyć oryginalny, za co u mnie wielki plus. Jednak sobie bym tego nie kupił z dwóch powodów. Jeden, to taki, że wolę niszczyć większe rzeczy i przy użyciu większej siły, a drugi, to problem finansowy, przez który rzadko kupuję coś powyżej dziesięciu złotych, a oszczędzanie u mnie, to mit, więc nie wydałbym pieniędzy na coś, co miałbym ot tak znizczyć. Przejrzałem przypadkowe strony i nie powiem, że trochę szkoda, bo wyobraxnia naprawdę się włączała. Ale to raczej nie dla mnie.

    http:/biale-oko.blogspot.pl/

    ReplyDelete
  13. Ja też planuję serię z dziennikiem, ale jeszcze nie teraz - jestem w tym momencie choroby, że nie chce się nawet żyć.
    Nie wiedziałam, że tasiemki można kupić w pepco - a szukałam!
    Pozdrawiam i zapraszam ;-)

    PS. Plan się przydał - wisi dumnie na tablicy :-D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja uwielbiam te tasiemki! :) U mnie w sklepie są zaraz przy kasie, najczęściej gdzieś tam jak biżuteria i "kosmetyki" :D:).
      Na pewno wpadnę :).
      Cieszę się! Bardzo miło to słyszeć :).

      Delete
    2. PS. Ja też jestem chora i też nie chce mi się żyć hahah :).

      Delete
  14. Też mam ten dziennik ;)

    Muszę to powiedzieć - po prostu kocham design Twojego bloga! Jest naprawdę prześliczny, szczególnie te plamy w nagłówku!

    indivv.blogspot.com (KLIK)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Już prawie wszyscy go mają :).
      Dziękuję! Szukałam go ponad 2 miesiące, ale cieszę się, że było warto :D.
      Na pewno wpadnę!

      Delete
  15. Mnie jakoś ten dziennik nie zachęcił do kupna, ładnie niszczysz :)
    http://przyszopceuszatych.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wiadome, dziennik ma swoich zwolenników, jak i osoby, które to nie pociąga :).
      Dziękuję!

      Delete
  16. Świetne inspiracje. Co prawda ja nie mam własnego dzienniczka, ale zakupiłam siostrze i żałuję, że przy okazji nie wzięłam i sobie. Pomysł z Olafem urzekł mnie najbardziej. Po prostu genialnie! :D
    anahitafashion.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja naoglądałam się na youtubie filmików z Dziennikiem no i wzięło mnie! Jak poniosłam porażkę w Biedronce, ponieważ wszystkie zostały wykupione, bo zawzięłam się i szukałam najlepszej oferty na allegro, haha. Nawet na tym jeszcze lepiej wyszłam niż jakbym kupiła w biedrze :).
      Dziękuję! :).

      Delete
  17. Masz świetne pomysły! Ja bym w jednej z tych malutkich kopert schowała tajną wiadomość, nikt nie wie w której i co w niej jest! :)

    http://emiemaila.blogspot.com/2015/02/choies.html
    Poklikacie w linki? Dam obserwację i komentarz :).

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! Tez racja, tak też można zrobić :D

      Delete
  18. Genialnie to wygląda! Sama chcę mieć ten dzienniczek ale jeszcze sie waham :)

    Zapraszam do mnie. Poklikasz w baner choies? Bardzo proszę :)
    http://wiktooria-blog.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki :).
      Na pewno wpadnę i mogę :D Nie ma za co :).

      Delete
  19. "Wiele osób nie niszczy, a przyozdabia - piękne rysunki, wszystko musi być idealne i na siłę pomysłowe." Dokładnie to samo myślę! Cieszę się że ktoś podziela moją opinię :)

    http://weronikaadamczykblog.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hah, ja również się cieszę, że ktoś podziela to co napisałam :D:).

      Delete
  20. Masz cudowne pomysły .. ten z kopertami bardzo mi się spodobał ..
    musze sobie kupić ZTD :) heh heh
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :
    www.boograniczanastylkoumysl.blogspot.com

    ReplyDelete
  21. Możesz skontaktować się ze mną prywatnie poprzez maila:
    telenovel@onet.pl

    ReplyDelete
    Replies
    1. A co do krótkiej przerwy to chciałam trochę odpocząć po sesji, i mini imprezie ale już powoli szykuję nowy wpis i szablon ;))

      Delete
    2. Dziękuję! :).
      Rozumiem, rozumiem, tak właśnie myślałam, że tu chodzi o sesję :D. W tym okresie sesyjnym blogosfera wymiera i nagle się wycisza hahaha :).
      Ekstra! Jestem ciekawa nowego szablonu :).

      Delete
  22. też bym chciała tą książkę :D
    na blogu na pewno pojawi się relacja z Turcji ;)

    ReplyDelete